Kino Konesera w grudniu: Perfect Days

2024-11-23 Dodaj do kalendarza

Uzdrawiające kino zmieniające codzienność w magię

Hirayama pracuje jako czyściciel toalet w Tokio. Wydaje się zadowolony ze swojego prostego i uporządkowanego życia. Poza codziennymi rutynowymi zajęciami lubi słuchać muzyki, czytać książki i fotografować drzewa. Seria nieoczekiwanych spotkań stopniowo odkrywa więcej zdarzeń z jego przeszłości. Chcesz je poznać? Wybierz się na grudniowy seans w Kinie Konesera. Zapraszamy na film Perfect Days

KINO KONESERA: PERFECT DAYS

Poniedziałek, 2 grudnia, godz. 18.30

Bilet - 20 zł (do kupienia w kasie MDK przed seansem)

Nowy film twórcy „Lisbon Story" i „Nieba nad Berlinem" to medytacja nad prostotą i pięknem życia. W „Perfect Days" Wim Wenders opowiada historię japońskiego everymana, dla którego każdy dzień wypełniony jest czynnościami składającymi się na poezję codzienności. Ścieżką dźwiękową jego życia stają się harmonijne dźwięki tokijskiej ulicy oraz utwory w wykonaniu The Velvet Underground, Lou Reeda, Patti Smith i Niny Simone. Film Wendersa to uzdrawiające kino zmieniające codzienność w magię. Przyjdź do nas by ją poczuć. 

Praktykujesz uważność? Ten film zdecydowanie jest dla Ciebie! Na ZWIERCIADŁO.PL czytamy:

"Najnowszy film Wima Wendersa „Perfect Days”, choć cichy i delikatny, ma niezwykłą siłę rażenia. Zostaje nie tylko w pamięci, ale także głęboko w sercu. Trudno bowiem zapomnieć historię człowieka, który świadomie i z własnego wyboru postanawia stać się niewidzialnym w świecie, w którym większość ludzi domaga się permanentnej uwagi.

Główny bohater filmu, Hirayama, żyje samotnie, wykonuje pracę, której podejmują się ludzie z najniższych warstw społecznych i której wielu z nich się wstydzi. Jako sprzątający publiczne toalety przemierza busikiem tokijską metropolię, słuchając muzyki ze starych kaset magnetofonowych. Jego jedyne rozrywki to czytanie książek i robienie zdjęć.

W przerwach w pracy fotografuje korony drzew, zapisując na kliszy promienie słońca, które tańczą pomiędzy liśćmi kołyszącymi się na wietrze. To opisane w języku polskim niemal całym zdaniem zjawisko ma w japońskim swoją własną nazwę: komorebi. Słowo komorebi (木漏れ日) składa się z trzech części: „ko” oznacza drzewo lub drzewa, „more” – przenikanie, sączenie się, „bi” zaś słońce lub światło słoneczne. Tak naprawdę komorebi to nie tyle określenie na zjawisko, ile na uczucie, które się z nim wiąże: zachwyt nad naturą połączony z szacunkiem do przyrody, z czego znani są mieszkańcy kraju Kwitnącej Wiśni."

 

Kilka słów o filmie

Mieszkający we współczesnym Tokio Hirayama (w tej roli fantastyczny Kōji Yakusho, nagrodzony za swoją rolę na festiwalu w Cannes) to człowiek małomówny i zamknięty w sobie, jednak przepełniony miłością do świata i innych. Podążając za bohaterem, odkrywamy kolejne rytuały, w które angażuje się on z całkowitym oddaniem. Z czasem nawet prozaiczna praca Hirayamy, porządkującego miejskie toalety (każda jest architektonicznym arcydziełem), okazuje się niezwykłym ceremoniałem.